Olu, nie umiem określić słowami mojej wdzięczności za to, co dla mnie zrobiłaś. Przez cały ten czas mogłam liczyć na Twoją pomoc i zrozumienie. Chociaż nie zawsze miałyśmy czas, aby ze sobą popisać, kiedy już jednak do tego doszło, był to miło spędzony czas. Dzięki Tobie i pomocy innych przyjaciół założyłam swojego pierwszego bloga "na serio" i chociaż porzuciłam jego kontynuowanie, nie zapomnę, ile pozytywnych emocji mi dostarczył. W dniu Twoich urodzin pragnę Ci życzyć wszystkiego, co najlepsze: miłości w każdej postaci, przyjaciół, którzy będą do końca świata i jeden dzień dłużej, radości czerpanej z każdej chwili, bogatego doświadczenia życiowego, spełnienia marzeń i dążenia do wyznaczonych celów oraz promiennego uśmiechu dla każdej bliskiej i napotkanej w swoim życiu osoby! Wszystkiego najlepszego! :* Wiele bym dała, aby poprosić ich o występ dla Ciebie na żywo, jednak nic lepszego nie wymyśliłam... Pozostałych zachęcam do odwiedzenia bloga Olinki: Mrs Malik :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od niedawna staram się mocniej skoncentrować na obserwowaniu świata, a konkretniej ludzi. Emocje, które pojawiają się na ich twarzach dają dużo do myślenia, zwłaszcza że nie zawsze odzwierciedlają prawdziwe uczucia. Pisałam o tym wcześniej, jednak w innym kontekście - to jak noszenie maski.
Myślę, że powinniśmy się zastanowić, w jakiej kategorii ma na nas wpływ drugi człowiek. Może się to przejawiać na różny sposób. Poprzez uśmiech możemy mieć lepszy humor. Motywując siebie nawzajem również wiele zyskujemy, o ile nie jest to namawianie do złych rzeczy. Ale na przykład do czytania książek lub słuchania dobrej muzyki? Dlaczego nie? Pamiętajmy, że radośc można czerpać z najdrobniejszych, niewymagających specjalnego wysiłku gestów. Sami powinniśmy być katalizatorem pozytywnych emocji. Naprawdę warto spróbować. Na początku zacząć od zwykłego uśmiechu. Może zaoferowania pomocy. Gwarantuję, że nic na tym nie stracimy, a możemy wiele zyskać! :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
One of the last English lessons has forced me to write the note that you are reading at the moment. Recently, I try to concentrate on observing the world, especially the people. Emotions that appear on their faces give a lot to think about, especially when they not always reflect the true feelings. I wrote about this before, but in a different context - it's like wearing a mask.
We do not realize the power and energy transmitted to us by other people. It doesn't have to be someone we know. The bottom line is that we should realize that the other man is not our enemy.
We need to think about in which category people influence on us the most. It can affect in many different ways. With a smile we can have a better sense of humor. When we motivate each other we can gain a lot, as long as it is not a solicitation to bad things. But, for example, reading books or listening to good music? Why not? Remember that you can derive joy from the smallest things which do not require too much effort. We should be a catalyst for positive emotions. It's really well worth trying. We can start with an ordinary smile. We can offer our help. I guarantee that there is nothing to lose and we can gain a lot! :) At the end... I am really sorry for any mistake that could appear here! I still learn but I promise I will try not to make so many mistakes :)