3.03.2013

People Power

Na początku tego wpisu, chciałabym podziękować i złożyć życzenia bardzo ważnej dla mnie osobie. Poznałyśmy się stosunkowo niedawno, chociaż muszę stwierdzić, że rok minął w mgnieniu oka.
Olu, nie umiem określić słowami mojej wdzięczności za to, co dla mnie zrobiłaś. Przez cały ten czas mogłam liczyć na Twoją pomoc i zrozumienie. Chociaż nie zawsze miałyśmy czas, aby ze sobą popisać, kiedy już jednak do tego doszło, był to miło spędzony czas. Dzięki Tobie i pomocy innych przyjaciół założyłam swojego pierwszego bloga "na serio" i chociaż porzuciłam jego kontynuowanie, nie zapomnę, ile pozytywnych emocji mi dostarczył. W dniu Twoich urodzin pragnę Ci życzyć wszystkiego, co najlepsze: miłości w każdej postaci, przyjaciół, którzy będą do końca świata i jeden dzień dłużej, radości czerpanej z każdej chwili, bogatego doświadczenia życiowego, spełnienia marzeń i dążenia do wyznaczonych celów oraz promiennego uśmiechu dla każdej bliskiej i napotkanej w swoim życiu osoby! Wszystkiego najlepszego! :* Wiele bym dała, aby poprosić ich o występ dla Ciebie na żywo, jednak nic lepszego nie wymyśliłam... Pozostałych zachęcam do odwiedzenia bloga Olinki: Mrs Malik :)

 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 
Jedna z ostatnich lekcji jęz. angielskiego zmusiła mnie do napisania notki, którą właśnie czytacie.
Od niedawna staram się mocniej skoncentrować na obserwowaniu świata, a konkretniej ludzi. Emocje, które pojawiają się na ich twarzach dają dużo do myślenia, zwłaszcza że nie zawsze odzwierciedlają prawdziwe uczucia. Pisałam o tym wcześniej, jednak w innym kontekście - to jak noszenie maski.
Często nie zdajemy sobie sprawy z mocy i energii przekazywanej nam przez innych ludzi. Nie muszą to być nasi bliscy, może to być zupełnie obca nam osoba. Najważniejsze jest to, abyśmy zdali sobie sprawę z tego, że drugi człowiek nie jest naszym wrogiem. Wręcz przeciwnie! Czasem pod kilogramami kosmetyków czy zmarszczkami kryje się wrażliwa, pełna współczucia osoba.

Myślę, że powinniśmy się zastanowić, w jakiej kategorii ma na nas wpływ drugi człowiek. Może się to przejawiać na różny sposób. Poprzez uśmiech możemy mieć lepszy humor. Motywując siebie nawzajem również wiele zyskujemy, o ile nie jest to namawianie do złych rzeczy. Ale na przykład do czytania książek lub słuchania dobrej muzyki? Dlaczego nie? Pamiętajmy, że radośc można czerpać z najdrobniejszych, niewymagających specjalnego wysiłku gestów. Sami powinniśmy być katalizatorem pozytywnych emocji. Naprawdę warto spróbować. Na początku zacząć od zwykłego uśmiechu. Może zaoferowania pomocy. Gwarantuję, że nic na tym nie stracimy, a możemy wiele zyskać! :)
 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

One of the last English lessons has forced me to write the note that you are reading at the moment. Recently, I try to concentrate on observing the world, especially the people. Emotions that appear on their faces give a lot to think about, especially when they not always reflect the true feelings. I wrote about this before, but in a different context - it's like wearing a mask.

We do not realize the power and energy transmitted to us by other people. It doesn't have to be someone we know. The bottom line is that we should realize that the other man is not our enemy.

We need to think about in which category people influence on us the most. It can affect in many different ways. With a smile we can have a better sense of humor. When we motivate each other we can gain a lot, as long as it is not a solicitation to bad things. But, for example, reading books or listening to good music? Why not? Remember that you can derive joy from the smallest things which do not require too much effort. We should be a catalyst for positive emotions. It's really well worth trying. We can start with an ordinary smile. We can offer our help. I guarantee that there is nothing to lose and we can gain a lot! :) At the end... I am really sorry for any mistake that could appear here! I still learn but I promise I will try not to make so many mistakes :)

 

2.18.2013

Tozsamosc / The Identity


W dzisiejszych czasach coraz trudniej jest być sobą. Możecie się ze mną zgodzić, lub nie, ale coraz częściej udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Próbujemy dostosować się do otoczenia z wielu różnych względów. Może chcemy być lepiej postrzegani w towarzystwie? Może nie mamy odwagi pracować nad własnym charakterem i lepiej jest nam kopiować czyjś wizerunek, niż stworzyć swój, jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny? A może to nasza dusza jest wyprana z wszelkich emocji?

Oczywiście, wielu stwierdziłoby, że im to nie przeszkadza, a ich życie jest usłane różami. Pewnie, ale róże mają kolce. Dlaczego więc oszukiwać samego siebie? Znam kilka osób, które na siłę próbują udawać. Szczerze? Z punktu widzenia pozostałych, prezentują się dość... śmiesznie. Chodzi o to, że takie zakładanie maski wcale nie czyni nas lepszymi w oczach rodziny, znajomych czy też przyjaciół.

Odnalezienie samego siebie w świecie biurokracji i praca nad charakterem jest jedną z najtrudniejszych powinności w życiu człowieka. Z każdym dniem jednak powinniśmy wymagać od siebie coraz więcej i podnosić ustaloną wcześniej poprzeczkę. W końcu chodzi o nasze życie. Od nas samych zależy, czy je wygramy.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nowadays it's really hard to be yourself. You can agree with me or not, but more often we pretend somebody we are not. We're trying to adapt to the environment from a variety of reasons. Maybe we want to be seen in a better light in front of society? Maybe we do not have the courage to work on our character and it is better to us to copy someone else's image, than to create it ourselves? Or maybe our soul is washed out of any emotion?

Of course, many would say that it's alright and their life is a a bed of roses. Sure, but roses have thorns. So why cheat yourself? I know a few people who are trying to pretend. Honestly? From another point of view, they present quite... funny. The point is that wearing the mask does not make us better in the eyes of family or friends.

Finding yourself in the world of bureaucracy and work on the character is one of the most difficult duties in human life. However, with each passing day, we should expect more and more from ourselves. It is all about our lives. It depends on us whether we win it or not.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(...)
All I want to do
Is be more like me
And be less like you


2.17.2013

Odrodzenie / Revival

Nie jestem żółtodziobem. Mam tutaj na myśli prowadzenie bloga, bo niby co innego. Swoje pierwsze 'arcydzieło' stworzyłam w wieku 10 - 11 lat i pamiętam tylko, że byłam z siebie bardzo dumna. Nawet, jeśli jakość przekazu nie była powalająca i można tam było przeczytać o najgłupszych problemach małej dziewczynki, żyjącej marzeniami o kucykach i księżniczkach. Nie jestem też alfą i omegą (czy ktoś w ogóle jest?), więc przepraszam za wszelkie błędy, które się pojawią w jakimkolwiek wpisie, choć dołożę starań, aby było ich jak najmniej. Pora się przedstawić. Jestem uczennicą pierwszej klasy liceum, profil matematyczno - geograficzny. Do tej pory nie wiem, co mną kierowało podczas wypełniania podania, jednak teraz nie żałuję.

Nie potrafię określić tematyki bloga, wpisy będą o wszystkim i niczym. O tym, co mnie interesuje oraz co mogłoby zainteresować każdą zbłąkaną owieczkę w wirtualnym świecie, która cudem dotarłaby tutaj. Będę się starała dodawać posty w dwóch językach - polskim i angielskim - ponieważ może ktoś z moich zagranicznych znajomych również będzie chciał zobaczyć, co tu robię. Oczywiście te wersje będą się trochę różnić, ale bez przesady. Nie życzcie mi powodzenia. Po prostu zaglądajcie tu, czytajcie i komentujcie :)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I am not a greenhorn. I mean, this is not my first blog that I used to lead formerly. My first 'masterpiece' I created when I was 10 - 11 and I remember only, I was so proud of me. Even though the quality of communication wasn't breathtaking and you could only read there about stupid problems of a little girl living a dream about ponies and princesses. I am not also alpha and omega (if anyone is?), so I'm really sorry for any mistake that could appear here. It's time to introduce myself. I am a first year high school student, profile math - geography. So far, I do not know what drove me when I was filling out applications, but now I do not regret.

I can't identify themes blog, The entries will be about everything and nothing. I think I will be writing about something what I am interested in and what could be interesting for you. Do not wish me luck. Just stay tuned here, read and comment :)